„Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna”. Elżbieta uchodziła dotąd za niepłodną. Domyślamy się, że oboje z mężem Zachariaszem głęboko cierpieli z powodu braku potomstwa.
Byli ponadto posunięci w latach. Jednak Bóg, który niemożliwe czyni możliwym, miał w tym swój plan. Okazał im miłosierdzie, obdarzając płodnością i powołując do roli rodziców Jana Chrzciciela (hebr.Jochanan znaczy: „Jahwe okazał łaskę”).