XXVII NIEDZIELA ZWYKŁA
Nierozerwalność małżeństwa jest nie tyle Bożym przykazaniem, co łaską – darem niesamowicie UBOGACAJĄCM ludzkie życie i czyniącym je drogą do Nieba…
Dni powszednie: godz. 17:00 i 17:30
Niedziela: godz. 9:00, 12:00, 17:00
Kancelaria:
Czynna codziennie od godz. 16:00 do 16:50
z wyjątkiem niedziel i świąt
Nierozerwalność małżeństwa jest nie tyle Bożym przykazaniem, co łaską – darem niesamowicie UBOGACAJĄCM ludzkie życie i czyniącym je drogą do Nieba…
Ostatni fragment Ewangelii, mówiący o odcinaniu poszczególnych członków ciała, jest bardzo dosadny i ostry. W ten sposób Jezus chce nam powiedzieć, że z pokusą i grzechem nie wolno dyskutować. Wzywa do radykalnego odcięcia się od tego, co pociąga nas w stronę zła. Przestrzega, że kara ognia piekielnego jest wieczna i nigdy się nie kończy. Walka z własnym grzechem wymaga pewnego rodzaju samookaleczenia i sprawia nam ból, ale czym są te cierpienia i rany w obliczu wiecznej gehenny w piekle? Obyśmy to zrozumieli, zanim będzie za późno
DZIŚ NA SUMIE POŚWIĘCENIE KSIĄŻECZEK I RÓŻAŃCÓW DZIECIOM KL. III.…
Chrystus pokazuje, że swoje chrześcijańskie powołanie w pełni realizujemy właśnie wtedy, gdy umiemy się uniżyć, choć bywa to bolesne. Niemożliwa jest jednak świętość bez pokory. Istotą chrześcijaństwa nie jest cierpiętnictwo. Chrystus umarły i zmartwychwstały pokazuje nam, że poza naszym ziemskim porządkiem jest jeszcze inny, nadrzędny wobec niego. Świadomi, że naszym celem jest upodobnienie się do Pana i zjednoczenie z Nim w niebie, stajemy się zdolni do zajęcia ostatniego miejsca i do mężnego znoszenia cierpienia…
Jezus przywołuje do siebie uczniów i przypomina im, że nie ma innej drogi naśladowania Go poza krzyżem: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je (Mt 16, 24-25). Miłość chrześcijańska to zgoda na niesienie ciężarów i cierpień, która wypływa z wyboru sprawiedliwości według Boskich miar. Miłość, która wyzwala, niesie swój własny krzyż, ale także krzyż bliźniego…
Głuchoniemy jest symbolem człowieka zamkniętego na Słowo Boże, na Ewangelię. Takie zamknięcie jest bardzo powszechne – wielu słucha, ale nie słyszy. Dzieje się tak często również mimo naszych wysiłków, by było inaczej. Z tej głuchoty może nas bowiem wyleczyć tylko Bóg osobiście. Z naszej strony potrzebne jest tylko pozwolenie, aby On wziął nas „na bok osobno od tłumu”, czyli potrzebne jest pewne wyciszenie i odosobnienie. Nasza „głuchota” na Ewangelię bierze się bowiem z hałasu, który jest w nas i wokół nas…
W imieniu Dwunastu odpowiada Piotr: „Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego”. Obyśmy zawsze tak samo odpowiadali Bogu.
Odpowiedź Piotra kieruje naszą myśl ku podobnej wypowiedzi, którą mamy zanotowaną w Księdze Jozuego. Opis mówi o zgromadzeniu, które Jozue zwołał do Sychem. Nakazał Izraelitom dokonać wyboru pomiędzy Bogiem Jahwe a innymi bogami. Sam zadeklarował pozostanie na służbie Bogu. Wtedy naród, wspominając dzieła Boże, odpowiada, że pozostanie w posłuszeństwie wobec Pana…
Pan Jezus ostatecznie tłumaczy sens Komunii, sens spożywania Go w Chlebie i Winie. Mówi tak: „Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie”. Eucharystia przyjmowana codziennie uczy mnie tego, że żyję dla Niego, żyję z powodu Niego. Zabrać mi Eucharystię, znaczy zabrać powód do życia…
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata”.
Pan Jezus z jednej strony stwierdza: „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeśli go nie pociągnie Ojciec”. A z drugiej dodaje: „Każdy, kto od Ojca usłyszał i nauczył się, przyjdzie do Mnie” (J 6,45). Jeżeli zatem przyjąłem od Ojca prawdę, to nieustannie pragnę wcielać ją w życie…
Czasami bywa tak, że ludzie chcą być z kimś tylko z tego względu, że są przez nich czymś obdarowywani i czerpią jakieś zyski, nie wiele dając w zamian. Tę gorzką prawdę wypowiada dziś Jezus w Ewangelii do swoich słuchaczy. „Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do syta”. Wybierajmy Jezusa i zapraszajmy go do swojego życia On do nas mówi: ,,Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie”…
Pięć jęczmiennych chlebów i dwie ryby to pokarm, który stał się prawdziwą ucztą dla tysięcy mężczyzn i kobiet przybyłych, aby słuchać nauczania Jezusa Chrystusa nad Jeziorem Galilejskim. Chleb w rękach Jezusa jest znakiem ofiarowania się ludziom jako pokarm dający życie wieczne. Pamiętajmy, że my także jesteśmy ważni dla Chrystusa. I tak jak wtedy w Galilei dzielił się chlebem z rzeszą ludzi, tak i dziś zaprasza wszystkich i każdego z osobna do udziału w Uczcie Eucharystycznej, podczas której sam ofiarowuje się nam pod postacią delikatnej, białej Hostii…