• Slider Image
  • Slider Image
  • Slider Image
Msze święte i nabożeństwa

Msze święte i nabożeństwa

Dni powszednie: godz. 17:00 i 17:30
Niedziela: godz. 9:00, 12:00, 17:00

Kancelaria:
Czynna codziennie od godz. 16:00 do 16:50
z wyjątkiem niedziel i świąt

Czytaj więcej

II NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU


Moje osobiste spotkanie z Przemienionym Panem na modlitwie to niejako zachęta: „przyjmij te próby i trudności, które przyjdą! Nie poddaj się zwątpieniu, ale trwaj w postawie wiary wtedy, gdy nie będziesz czuł Mojej obecności”. Tak też możemy rozumieć polecenie Boga Ojca: ,,To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!” – czyli: słuchajcie tego, co wam Mój Syn mówi, słuchajcie tego, że zapowiada swoją mękę i śmierć, która jest konieczna, aby mogło nastąpić Jego chwalebne zmartwychwstanie. I wtedy, gdy nasza wierność Panu zostanie wypróbowana, gdy przez krzyż dojdziemy do zmartwychwstania i zostaniemy umocnieni darem Ducha Świętego, możemy stać się autentycznymi świadkami Chrystusa dla innych.

I NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU


Jezus, po chrzcie z rąk Jana Chrzciciela i przed podjęciem publicznej działalności, udaje się na pustynię, aby tam modlić się i pościć przez czterdzieści dni. W ten sposób, obcując jedynie z Ojcem, przygotowuje się do tego, by spełnić jak najlepiej misję, którą od Niego otrzymał. Wiemy dobrze, że podczas tego postu szatan próbował swoich sił, chcąc złamać Syna Bożego, jednak poniósł klęskę. Marek w swym opisie 40-dniowego postu Jezusa zwraca jednak uwagę na pewien istotny szczegół. Pisze bowiem, że Jezus był na pustyni „ze zwierzętami”. Chodzi tu zapewne o dzikie zwierzęta zamieszkujące pustynię. Jezus swoim pojawieniem się, przyjęciem misji zbawczej, przywraca równowagę w świecie przyrody i w jego relacji z człowiekiem. Ta pierwotna harmonia została zaburzona już w raju przez grzech pierworodny.

Środa popielcowa

Razem z całym Kościołem rozpoczynamy okres wielkopostnej pokuty. W Środę Popielcową stajemy wszyscy jako grzesznicy, którzy potrzebują Bożego miłosierdzia, przebaczenia i oczyszczenia. Przez czterdzieści dni będziemy przygotowywać nasze serca na wielkie święta Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa…

VI Niedziela Zwykła

Wbrew tym wszystkim zasadom, w dzisiejszej Ewangelii spotykają się ze sobą: trąd człowieka i świętość Jezusa. Ten kontekst choroby i świętości jest o tyle dziwny, że według ówczesnych Żydów choroba traktowana była również jako skutek grzechu, a nawet jako kara Boża.
Jezus inaczej podchodzi do chorych. Spotyka się z nimi, rozmawia, a nawet dotyka trędowatych, a przecież wszystkie te zachowania były zabronione prawem Starego Testamentu. Chrystus nie łączy choroby z grzechem, choć jak wiemy, niektóre choroby mogą być wynikiem jakiegoś grzechu. Jezus burzy wizję choroby jako konsekwencji grzechu, ale jednocześnie pragnie, abyśmy i my burzyli swój stereotyp myślenia o Bogu karzącym i drobiazgowym.
Aby to nastąpiło w naszych sercach, trzeba podjąć pewne kroki. Trędowaty z dzisiejszej Ewangelii szukał Jezusa i zbliżył się do Niego, a przecież mogło to się zakończyć różnymi reakcjami ludzi. Mimo tych wszystkich lęków, trędowaty w ogromnej pokorze uklęknął przed Jezusem i zaniósł prośbę o uleczenie. I wtedy Jezus obdarza go zdrowiem.

V NIEDZIELA ZWYKŁA

Wszyscy ci, których Jezus wyleczył, pochorowali się kiedyś znowu, ci których wskrzesił – umarli. Natomiast słowo, które zaszczepił w ich serca – kiedy głosił, uzdrawiał, karmił – to Słowo Boże już zostało w sercach ludzi na wieczność.
Jezus przychodzi i jednym małym gestem uzdrawia. Ujmuję za rękę i podnosi. To wystarcza, aby ta kobieta wstała i na nowo zaufała. Słowo, które daje Jezus niesie pokój, daje pokrzepienie, pocieszenie. On jest uzdrowicielem naszych ciał i dusz, a wszystko co czyni, pochodzi od Ojca.

IV NIEDZIELA ZWYKŁA

Człowiek opętany przez złego ducha, o którym opowiada dzisiejsza Ewangelia, nie potrafił sam się od niego uwolnić. Uwolnił go dopiero Pan Jezus. Wypędzając ducha nieczystego z człowieka opętanego, Chrystus potwierdza swoje bóstwo. Ukazuje, że jako Bóg posiada moc nie tylko nad światem materialnym, ale także nad światem złych duchów. Światem, który ciągle mąci, niepokoi, kusi, sprowadza na manowce zła i grzechu.

Wielkim błędem, który popełnia wielu współczesnych ludzi, jest nie tylko ignorowanie istnienia złego ducha, ale także naiwne myślenie, że jeżeli ciemne moce działają na tym świecie, to objawiają się w innych, nigdy w nas samych. Oczywiście, że jest to okłamywanie samych siebie. Każdemu z nas zagraża bowiem w jakimś sensie opętanie przez złego ducha.

III NIEDZIELA ZWYKŁA

Daj mi poznać Twoje drogi, Panie,
naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń,
Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję

„Pójdź za mną”. To bardzo osobiste doświadczenie wezwania, powołania przez Jezusa Chrystusa do bycia Jego uczniem jest istotą chrześcijańskiego życia. Z tego spotkania wyrasta nasze przylgnięcie do Jezusa Chrystusa, przyjęcie Jego panowania i królestwa. Ufność rodzi się tylko z miłości. Słowo Boże prowadzi nas i podążamy za Nim, ponieważ pokochaliśmy Tego, który nas wezwał do pójścia za Nim.

II NIEDZIELA ZWYKŁA

Pytanie postawione Jezusowi: „Nauczycielu, gdzie mieszkasz?”, jest gorącym pragnieniem spotkania z Jezusem i poznania Jego nauczania. Jezus kieruje do nich zaproszenie: „Chodźcie, a zobaczycie”, by weszli w relację z Nim w pełnej wolności oraz nieustannie przebywali w Jego bliskości.…

ŚWIĘTO CHRZTU PAŃSKIEGO

Chrzest Jezusa, to Jego symboliczne zanurzenie się w wodzie, nad którą unosił się Duch, to zanurzenie w Duchu na całe życie, to też misja chrzczenia w Duchu innych. Jezus został napełniony Duchem Świętym i zobaczył rozwierające się nad Nim niebo. Ważne jest, abyśmy słowo, które Pan Jezus usłyszał w momencie chrztu, usłyszeli też jako słowo skierowane do nas, ponieważ niebo, które otworzyło się nad Jezusem, otworzyło się też nad każdym z nas i wciąż pozostaje nad nami otwarte. Przez posługę Jezusa, w sposób szczególny przez Jego mękę, śmierć i zmartwychwstanie, niebo otworzyło się dla nas i staliśmy się dziećmi Bożymi. Do każdego z nas Pan Bóg mówi tak, jak do Jezusa: jesteś Moim dzieckiem umiłowanym i mam w tobie upodobanie. Stworzyłem cię z miłości i dla miłości.…