I NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU

Życie duchowe jest walką. Starożytni mnisi nazywali sie­bie „bojownikami”, a swoje życie „ciągłą walką”. „Człowiek nie podlegający poku­sie jest nieporadny” – czytamy w (Didaskaliach Syryjskich 2,81). „Pokusa wcale nie jest złem, ale wstępnym warunkiem zwycięstwa” (św. Augustyn).

Pokusa jest próbą dopuszczoną przez Boga, aby się okazało, co jest na dnie naszego serca. Tak Bóg uczynił Jezusem. Rabini mówią, że dla Boga łatwiejszą rzeczą było wyprowadzenie Izraela z niewoli Egiptu niż Egipt z serc Izraelitów.

Przez pokusę Bóg bada naszą wiarę. Jeśli mamy wiarę, to wiemy, że wszystko jest dla naszego dobra. Wiara mówi: „Zostaw wszystko i zwróć się do Jezusa i zacznij pełnić Jego wolę”.

Ewangelista na koniec zmagań Jezusa na pustyni zanotował: „(…) opuścił Go diabeł, a oto aniołowie przystąpili i usługiwali Mu” (Mt 4,11). Bóg jest wierny i tak, jak nie opuścił swego Syna, tak nie opuści Ciebie i mnie, lecz objawi moc swej miłości.